Łatwy zwrot towaru w ciągu 14 dni od zakupu bez podania przyczyny
Darmowa dostawa od 999,00 zł
25 letnie
doświadczenie
ponad 500 tys.
zrealizowanych zamówień
14 dni
na zwrot towaru
bezpieczne
pakowanie
profesjonalna
obsługa
błyskawiczna
dostawa
Dwoje ludzi spotyka się gdzieś między Niemcami a Polską, w kraju który jeszcze istnieje, ale już niebawem zniknie. Ocaleją jedynie zdjęcia... Opowieść o Śląsku jakiego już nie ma...
Wydanie przeredagowane przez autora, które zapowiada tak:
Z tą książką od początku coś było nie tak. Przede wszystkim z jej tytułem. Finis Silesiae to był tytuł roboczy, który ostatecznie miał brzmieć Grlitz-Gleiwitz 23:55. Wydawca kręcił nosem na te dwie nazwy niemieckie w tytule. Ale Tadeusz Różewicz, akurat bawiący w wydawnictwie, rzucił okiem i spodobało mu się to Finis Silesiae. Gdybym był przy tym, pewnie by tak nie powiedział. Możliwe też, że wydawca to zmyślił, by mieć argument i postawić na swoim. I tak zostało. W drugim wydaniu (2004) dokonano nielicznych poprawek, ale dopiero teraz ta książka jest bliższa temu, jaka powinna być w roku pierwszego wydania (2003). Przede wszystkim zmienił się jej język, na ile to było możliwe. Bo język historii opowiedzianej po niemiecku, ale napisanej po polsku, jest trudny. Ale taki jest Śląsk. Z przyjemnością zlikwidowałem też zbędne dłużyzny. Książka zeszczuplała o jedną dziesiątą i chyba dzięki temu czyta się łatwiej.
Napisz swoją opinię
Producent
Kod produktu
9788365558343
Autor
Henryk Waniek
Wydawnictwo
Silesia Progress
Ilość stron
604
Oprawa
broszurowa